piątek, 3 maja 2013

Spotkanie

Dziś spotkaliśmy się z siostrą mojego dziadka, która nie ma nogi. Ma protezę, dzięki której może poruszać się o kulach. Ma ponad 80 lat. Czy była smutna? Nie. Jej uśmiech nie był wymuszony. Ma pozytywny, powiedziałabym życzliwy, stosunek do ludzi. Interesują ją problemy innych. Nie narzeka, choć mówi o trudnościach, które doświadcza. Korzysta z pomocy innych, ale nie użala się nad sobą. Lubi ludzi. Lubi prace domowe, radzi sobie sama kiedy tylko może. Zastanawia mnie jej hart ducha. Pewnie wynika z pozytywnego myślenia o sobie, o świecie, o innych ludziach. A gdyby mnie ... trochę z tych dobrych genów... Albo tak się zarazić pozytywnymi wibracjami... zarazkami... Tak tylko trooochę... :)

Zdjęcie moje:


pozdrawiam cieplutko z zimnego "nadmorza" wieczorem, brr...

E.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz