czwartek, 17 lipca 2014

Wyniki maturalne i ... pełnia lata

Tak, już minęło sporo dni od ogłoszenia wyników maturalnych, no i od zakończenia roku szkolnego. Wyniki zaskoczyły nas bardzo. Muszę powiedzieć, że nadal nie do końca w nie wierzę. Ci co towarzyszą mi, wiedzą jakie były obawy. Dziś biegnąc patrzyliśmy na kasztany, które mają już owoce. Wydaje nam się że niedawno kwitły, a my myśleliśmy... co to będzie z tą maturą...
A tu proszę:

j. polski 76% (p.p)
j.angielski 94% (p.p)
matematyka 96% (p.p)

matematyka 68% (p.r)
fizyka 48% (p.r)
j.angielski 70% (p.r)

ustne to:
j. polski 40%
j.angielski 67%

Nie rozumiem rzeczywistości.
Wiem, wytrzymałam Was.
Ale wieści są dobre,
choć przekraczają pewien próg.
radości?
odczuwania?
wrażliwości?

Nie ma dwóch zdań.
Ukończyła dobrą szkołę.
Chyba nawet bardzo dobrą.
Czy musiała być aż tak dobra?

Nie umiem powiedzieć :)



Lubię Was ;)
pozdrowionka