niedziela, 5 kwietnia 2015

Święta Wielkanocne 2015



Od kilku minut już Niedziela Zmartwychwstania!

Niech te Święta przyniosą Ci odpoczynek, 
przywrócą właściwe widzenie problemów,
wzmocnią w Tobie siły do pracy,
umocnią relacje w małżeństwie i  w rodzinie
oraz wniosą Radość i Pokój do Twojego serca.

życzy Ewelina z Rodziną

niedziela, 29 marca 2015

Kawa, kawa, kawa...

Witajcie!

Długo mnie tu nie było. Praca zawodowa pochłonęła wszystkie moje siły i całą moją uwagę. Czas od Bożego Narodzenia, aż do teraz minął mi tak szybko, że nie wiem kiedy to się stało.

Muszę złapać trochę dystansu i zmniejszyć ilość kaw wypijanych w ciągu dnia. Dziś nie wypiłam ani jednej! Za to niskie ciśnienie spowodowało konieczność dwóch drzemek w ciągu dnia :( W niedzielę można sobie na to pozwolić, ale jutro? Będzie ciężko.

Znów odstawiam kawę. Zmobilizował mnie do tego wynik gastroskopii - zapalenie żołądka. Nigdy bym się tego nie spodziewała. Jem zdrowo, ale co z tego, jak zalewam to wszystko kawą?

pozdrawiam

E.

wtorek, 30 grudnia 2014

Nowy Rok 2015

International Firework Championship - Muscat 2010

Takiego Sylwestra Wam życzę! Kolorowego, radosnego i pełnego nadziei, że w 2015 roku spełni się wszystko to, co dobrze zapowiada się w 2014 roku.
Pokoju serca i trwania przy Dobru! Te ostatnie dwie rzeczy są absolutnie najważniejsze.

piątek, 26 grudnia 2014

Zarzewie pożaru

Wigilię w tym roku spędziliśmy w większym gronie niż w zeszłym. Nasza rodzina jest większa o osobę szwagra, bo moja siostra wyszła w tym roku za mąż! Jakoś, siłą rzeczy, nasuwały mi się podsumowania, przy okazji przygotowań do wieczerzy. Starsza zdała maturę i dostała się na studia, Młodsza uczy się chętnie, można z nią porozmawiać, pożartować. Ogromny skok rozwojowy. Nasza więź małżeńska, natomiast, wcale nie jest słabsza niż rok temu ;) Dużo dobrego się dzieje.
Zaczęliśmy wigilię, pomodliliśmy się, złożyliśmy sobie życzenia, połamaliśmy opłatkiem, zjedliśmy co nieco. Młodsza rozłożyła na stole watę, jako imitację śniegu. Nie bardzo nam się to podobało, ale inwencji twórczej nie trzeba gasić... Niestety, przyklejało się do spodu talerzy. Starsza zaczęła zbierać i ... niechcący przenosząc nad świecą podpaliła kawałki waty. Jak zaczęło się palić, upuściła na wieniec adwentowy ze sztucznych gałązek, który od razu też się zapalił. Dym był biały, toksyczny, bo palił się plastik. Wszyscy zaczęliśmy dmuchać, mąż wyniósł wieniec do wanny, żeby go dogasić. Poparzył się trochę przy okazji. Musieliśmy położyć nowy obrus, poustawiać wszystko od nowa. Pożar został zażegnany, ale pewne odczucie zagrożenia pozostało. Obrus do wyrzucenia, a spisywał się przez wiele lat, wieniec będzie w przyszłym roku nowy. Pewnie, to dobrze. A my? Trwamy przy Dobru dalej. Jest Ktoś, kto czuwa!

Zanim spłonęło wyglądało tak:


czwartek, 25 grudnia 2014

Boże Narodzenie 2014


Świętujemy czas Bożego Narodzenia.
Świat nie został pozostawiony sam sobie.
Pojawiło się Dobro, by nasz życie mogło być owocne.
Odtąd wszystko ma sens.
Równie zwyczajne, zwykłe sprawy.

Niech Radość tych Świąt
dotknie głęboko Wasze Serca
i pozostanie w nich przez długi, długi czas.

życzy Ewelina z rodziną