sobota, 18 maja 2013

Nasza nastolatka...

Córcia młodsza wyjeżdża na wycieczkę, więc mamy pakowanie, dokupywanie brakujących elementów garderoby, pranie i prasowanie. :) Prasowanie niestety jeszcze jutro.
Wczoraj miałyśmy ważną rozmowę, która jest chyba momentem przełomowym dla wspólnych kontaktów. Potrafiła skrytykować swoje zachowanie sprzed roku i przyznać, że dotkliwa kara, którą dostała wtedy, należała jej się. Niesamowite... Pamiętam swoje emocje sprzed roku i poczucie bezradności z powodu zachowania nastolatki. Powinno się robić szkolenia dla rodziców i organizować formy wsparcia w chwilach kryzysu. :) Przecież nerwy rodziców nie są z żelaza... Szkoda gadać, co się wtedy działo. Nie z każdym dzieckiem tak jest. Starsza się tak nigdy nie zachowywała. Za to mamy z nią inne problemy. No, cóż... Pewnie to też minie i będziemy wspominać te chwile  z uśmiechem.

A właściwie, dlaczego soboty są takie krótkie, jeszcze tyle chciałoby się zrobić ;)

E.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz