czwartek, 16 sierpnia 2012

Spróbowałam określić to do czego dążę. Potrzebuję mieć to przed oczami. Pewnie będę jeszcze modyfikować.
Trening w poniedziałek się udał. Ale po nim padłam i przespałam z przerwą na mycie 12h. Wczorajszy dzień luzacki, bez pośpiechu, świąteczny.
 Znalazłam tekst, który mi się podoba, dotyczący nawyków tych, którzy utrzymują wagę:
http://zdrowie-witaminy.pl/component/content/article/3-zdrowie/437-sekrety-szczupych-kobiet.html

A jeśli chodzi o wczesne wstawanie to zaświtało mi w głowie, coś co słyszałam już wcześniej:
"Jeżeli Pan domu nie zbuduje,
na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą.
Jeżeli Pan miasta nie ustrzeże,
strażnik czuwa daremnie.
Daremnym jest dla was
wstawać przed świtem,
wysiadywać do późna -
dla was, którzy jecie chleb zapracowany ciężko;
tyle daje On i we śnie tym, których miłuje."
Ps 127
No i co?? Podporządkować się temu? :)

E.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz