czwartek, 31 stycznia 2013

Konkurs na blog roku

Kiedyś, jakieś trzy czy cztery lata temu, pierwszy raz zetknęłam się z konkursem na blog roku. Jeden z blogów przeczytałam prawie cały. To blog niejakiej Li. Nadal do niej zaglądam.
Co jest takiego fajnego w czytaniu blogów? Chyba to, że można uczestniczyć w pewnym sensie w czyimś życiu, obserwować zmagania autora, sekundować w rozwiązywaniu problemów, obserwować emocje. Oczywiście wszystko co jest opisywane jest pewną wersją rzeczywistości, bo już sam wybór tematu, czy sprawy jest pewnym zniekształceniem. Ale każde spojrzenie, odzwierciedlenie jest projekcją autora, nałożeniem jego własnych doświadczeń i nastroju z danej chwili. Niech tak będzie.
A już blogi kulinarne! Jednemu - bardzo wiele zawdzięczam. Od pewnego czasu moje ciasta są o wiele lepsze. "Robią wrażenie profesjonalnych" jak ktoś powiedział. Kwestia dobrych przepisów i zdjęć, które zachęciły do zrobienia.
Wśród blogów lifestylowych znalazłam zdjęcia ślubne autorów, czyli syna znajomej i oczywiście jego żony. Wyjechali do Gdańska, o czym piszą. Jego ojciec był architektem i robił dla nas projekt przebudowy w firmie. http://blog.fashionstyle.nazwa.pl/
To czym się zainteresowałam to:
1. blog kulinarny  http://www.bistromama.pl/
2. sportowe http://aktywnisportowo.pl/
                     http://kobietybiegaja.blogspot.com/
3. o wychowaniu tu
no i ten polecany przez Li
4. o książkach  http://jutrofutro.blogspot.com/
Przeglądanie zajmuje bardzo dużo czasu :)

E.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz