poniedziałek, 19 listopada 2012

Ostatnie dni pełne wrażeń, aż mam ich nadmiar. W piątek pojechaliśmy na spotkanie do Warszawy pt. Pogotowie małżeńskie. Był temat dt. relacji. Para zaproszona to Małgorzata i Tomasz Terlikowscy. Pełni energii i emocji. Udane małżeństwo. Z poczuciem humoru opowiadali jak się kłócą - głośno i gwałtownie ... i jak szybko im przechodzi :) Zastanowiło mnie z jakim dystansem do tego podchodzą. Myślę, że to nie są destrukcyjne kłótnie, ale prędkie letnie burze, po których szybko wychodzi słońce. Podziwiam dystans jakie każde z nich ma wobec siebie. Przypuszczam, że płyta "Ojciec - reaktywacja" to nagranie jednego z takich spotkań. To piątkowe nie było tak treściwe, ale ten autentyzm! :) Temat ojcostwa jest bardzo ważny i ciekawie przedstawiony. Bardzo brakuje autorytetów w tej sprawie. Dudi - gratuluję udziału w tak zacnym przedsięwzięciu! Fajnie usłyszeć Twój głos.
W sobotę opowiadałam garstce narzeczonych na pewien temat z dziedziny tych małżeńskich - miny myślące, były też pytania. Duża satysfakcja.
W sobotę syn znajomych zaprosił nas na ślub i dotarło do mnie coś, co nieraz słyszałam... Że moja obrączka, którą noszę jest znakiem MIŁOŚCI i WIERNOŚCI mojego męża. Ile razy trzeba coś słyszeć, żeby usłyszeć...
No a poza tym ... szczęśliwie zamknęłam październik.

E.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz