Byłyśmy w czwartek w kinie! Impreza z promocją produktów i konkursami dla kobiet - "Ladies Night" w Cinema City. Wygrałam promocyjne wejście do Pizza Solo! Było miło. Po godzinie rozpoczął się film pt. "Take this Waltz" z Michelle Williams. Bohaterka jest młodą kobietą, która choć żyje w małżeństwie, odczuwa samotność. Brakuje jej bliskości i ciepła. Nie jest szczęśliwa.
Poznaje mężczyznę, z którym bardzo dobrze jej się rozmawia. Ma dla
niej dużo czasu, słucha uważnie i patrzy z zachwytem prosto w oczy.
Margot walczy z rodzącym się uczuciem, ale jednocześnie wykonuje małe
kroczki rozwijające nową znajomość. Rozbudzają się ogromne nadzieje i
powiększa się niestety odczucie zawodu relacją z mężem.
Doprowadza to do sytuacji, w której trzeba podjąć bardzo trudną
decyzję... Film jest okazją do wielu przemyśleń. Czy postawienie bardzo
wysokich oczekiwań w stosunku do związku z drugim człowiekiem, który ma
odpowiedzieć na wszystkie potrzeby, jest uzasadnione i dojrzałe? Czy w relacji nie
wolno poczuć się samotnym? Czy małżeństwo samo w sobie zaspokoi potrzebę
twórczości, kreatywności, sukcesów? Szczęście trzeba znaleźć w sobie. I
to jest najgłębsza myśl po tym filmie, umieszczona oczywiście w
szerokim spektrum spostrzeżeń na temat uczuć, miłości, małżeństwa.
Warto się wybrać!E.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz