Po wyłączeniu się pralki, otwieramy bęben i możemy podziwiać zawartość pralki - czarne elementy ubrań w nieregularne białe kropki. Zakładam, że nie chcemy pozostać przy tym efekcie pracy urządzenia piorącego. Zawzięcie więc trzepiąc, wieszamy pranie na drążkach, sznurkach itp. w zależności od tego, czym dysponujemy. Oczywiście, to nie wystarczy. Następnego dnia, po wysuszeniu prania, bierzemy szczotkę i cierpliwie, miejsce przy miejscu, odwracając ubrania na obie strony, zdejmujemy białe kawałeczki, na które rozpadła się chusteczka.
Uwaga! Jeśli potrzebujesz jakiegoś odstresowującego, bezmyślnego zajęcia, w trakcie którego będziesz mógł(a) oddać się całkowicie i bez reszty prostej pracy - to właśnie jest propozycja dla Ciebie!
Polecam! Właśnie skończyłam...

E.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz