Odkryłam jedną, bardzo ważną sprawę.
Dzięki pisaniu posta poprawia mi się humor!
Może na usprawiedliwienie (pisania bez tematu) powiem, że u nas już pogrzmiało, popadało, a i będzie jeszcze nowa burza.
Dziś wyciągnę męża na jakieś dobre lody i koniecznie obejrzymy jakąś (nie) głupią komedię.
Bo jutro będę rywalizować... Mam poprowadzić zajęcia (przynajmniej) tak samo, jak osoba, która prowadziła ten temat wcześniej. Wybrano mnie. (duża kropka z przytupem).
Nie umiem (nie lubię) rywalizować, bo mnie to bardzo stresuje.
Damy radę!
E.
PS. Burza też mi poprawia nastrój.
Mi najbardziej poprawia nastrój to, kiedy się po prostu porządnie wyśpię. Wtedy mam całkowicie inny humor i od razu lepiej się czuję. Odkąd mam nowe łóżko od senpo to mogę śmiało powiedzieć, że ze snem jest u mnie zdecydowanie lepiej.
OdpowiedzUsuń