niedziela, 10 sierpnia 2014

Edukacja finansowa

Moja edukacja finansowa poczyniła w ostatnich miesiącach olbrzymie postępy. Wiecie, jak to się liczy wielokrotność bardzo małych wartości? Wynik i tak nie jest wysoki. Ale ten wzrost i dynamika!
Ha!
Założyłam konto maklerskie w db banku. Kupiłam dwie akcje spółki z dywidendą i ... patrzę jak maleją. :) No, cóż - taki czas. Za to jestem przekonana do kupna ETFS&P500, tylko ta grożąca wojną sytuacja na Ukrainie spowoduje pewnie spadek indeksu. Więc czekam.
Czekanie w takich przypadkach dobrze robi, bo nic się nie traci.
Umiem już przeczytać (czyli zrozumieć) sporo tekstów z literatury fachowej.
Chwała Szafrańskiemu za Elementarz Inwestora!
W okolicach maja rozmawialiśmy z panem na temat naszego ubezpieczenia na życie, z możliwością odkładania na emeryturę. I wczoraj podjęliśmy decyzję - rezygnujemy. Nawet połowa wpłat nie odłożyła się przez siedem lat na kwotę, którą wykazują w polisie. Czyli nawet biedne 2% rocznie nie przybyło z połowy sumy wkład. Jak wypłacimy dostaniemy jeszcze ok 1 tys zł mniej niż wykazują. Okazało się, że dotąd nie potrafiliśmy nawet dodawać, bo raz w roku przysyłali raporty, o ile wartość polisy wzrosła. Nic nas nie zalarmowało. Ci z towarzystw ubezpieczeniowych bazują na niewiedzy i lęku przed tym, co życie przyniesie. Oczywiście bezpieczeństwo jakie dają, to głównie uspokojenie emocji. Ale to czasem bardzo dużo...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz