
Zakończenie tego roku nie jest chyba tak obiecujące w perspektywy jak poprzedni. Ale to pozór, bo ta opinia bazuje na emocjach. Wiele w tym roku się udało.
- Mam w zasadzie tą samą wagę. No może jakiś kilogram więcej. Ale nie czepiam się.
- Udało się utrzymać treningi. Często bieganie, choć nie tak regularnie jak bym chciała. Gdy ich nie ma jeżdżę na rowerze stacjonarnym, robię brzuszki i macham hantlami. Kiepskim czasem, choć to dziwne, był okres wakacyjny, gdy było mi za ciepło biegać, a ćwiczyć w inny sposób mi się nie chciało.
- Podjęłam dodatkową pracę i wyciągnęłam już parę wniosków, że nie trzeba zabijać się własną ręką, pracować nie na takich zasadach jakie były i to jeszcze nie było to, o co mi chodzi.
- Coraz bardziej czuję, że odpowiedzialność za moje życie jest w moich rękach. Brzmi to trywialnie, ale nie umiem tego ująć inaczej.
- W wigilię Bożego Narodzenia doświadczyłam takiego odczucia, że nie idę sama, ale jest Ktoś, kto mi towarzyszy, nie wyręcza, wspiera, ale i zostawia dużo możliwości wyboru. Dotarło do mnie też to, że ta "wolność w dokonywania wyborów" jest dla mnie niełatwa.
- Pogłębiła się moja relacja z Mamą, za sprawą jej choroby. Jesteśmy bliższe sobie, choć nasza więź nie zawsze jest łatwa, za to jest autentyczna. Również z moją siostrą kontakt jest lepszy, siłą rzeczy mamy więcej dla siebie czasu.
- Nasze córki dojrzewają i przez ten rok stały się w pewien sposób "partnerami" w naszej rodzinie. Przepracowaliśmy już wiele problemów, choć nadal jest co robić.
- Kontynuować procesy o których napisałam powyżej.
- Chcę, aby treningi były bardziej regularne, czyli 2-3 razy w tygodniu.
- Zaczęłam liczyć wydatki, chcę to kontynuować. Szukam też możliwości inwestowania, po to, by nie musieć się martwić emeryturą.
- Stawiam na pomoc córkom, by powoli przejmowały odpowiedzialność z swój rozwój.
- Chciałabym wypracować parę nawyków, które umożliwią mi bardziej skuteczny odpoczynek, trening, wykonywanie obowiązków.
- Mam parę książek, które chcę przeczytać.
- Nadal chcę wsłuchiwać w Głos, który jest w moim wnętrzu, by być z Nim w kontakcie.
Życzę udanej zabawy i radosnej pobudki jutro, po raz pierwszy w 2014 roku!
pozdrawiam serdecznie
E.
zdjęcie: www.hdwallpapersinn.com